"Nie idź tam dziecko... Te góry przesiąknęły złą siłą Nicości." Niski, stary mężczyzna z długą siwą brodą patrzy na ciebie w a jego oku błyszczy łza. "Wiele lat temu w tych górach zginęła moja córka, moje jedyne dziecko." Po jego policzku spłynęła łza, obrócił się i odszedł na zachód. Góry Yllan to największe góry w całej Asterii. Podnosisz głowę do góry i nie możesz dostrzec ich szczytów. Podobno w owych górach żyją ogry, behemothy i inne, przerażające stworzenia. I oto widzisz następne, nawiedzone przez Nicość miejsce. Niegdyś miejsce to było domem dla wielu krasnoludów, niestety po wojnie rasa ta została zmuszona od opuszczenia domów. Stoisz i wpatrujesz się w majestatyczny widok, nie wiesz czy iść dalej czy się zatrzymać. Jesteś sam, jeżeli się zgubisz bądź wpadniesz w tarapaty tylko cud Cię uratuje. Jedyną dobrą stroną tych gór jest to, że całe wypełnione są drogocennymi minerałami. Jest to istny raj dla górników i kowali. Nadal myślisz co zrobić...A więc zatrzymasz się czy pójdziesz dalej?